Translate

niedziela, 18 sierpnia 2013

Z letniego obozu Tai Chi Chuan na Złotym Kopcu pod Pragą.

Niedziela.
Dziś dzień aklimatyzacji, po całej nocy w pociągu i kilku godzinach w samochodzie, na nowym miejscu, potrzebuję trochę odpoczynku.

Poniedziałek.
Pierwszy dzień obozu Tai chi chuan na Złotym Kopcu pod Pragą. Początek brzmi pewnie trochę znajomo. Forma Ojca i cztery powtórzenia Formy Matki. Następnie jednak, zmiana kolejności, stanie w pozycji Tan Pin. Po czym, wróciliśmy do fragmentu z Formy Ojca i przećwiczyliśmy osiem ćwiczeń otwierających barki i wiążących je z talią. Po tych ćwiczeniach, znów powrót do początku Formy Matki i studiowania przez chwilę pierwszego kroku. W stylu Yang pracowaliśmy z Ziemią i fragmentem Człowieka, a także, szczegółowo z odparciem i przejściem do prostego bicza, na prawą i lewą stronę.
Ziemia.
Poranne zajęcia zakończyliśmy pieśnią Złotego Koguta.
Po południu, ale jeszcze przed zajęciami, odbyła się medytacja siedząca, w tradycji Złotego łańcucha, medytacja obrazu, i linii przekazu sztuki. Siedzimy dwie sesje, po około 15 minut, do tego jest trochę teorii.
Popołudniowe zajęcia, to Forma Ojca i Ziemia, a także szczegółowe studiowanie odparcia, w ćwiczeniu indywidualnym i jako aplikacja z partnerem. Zajęcia w pierwszy dzień zajęły nam około pięciu godzin.
Objaśnienia.


Wtorek.
Rytm treningowy jest podobny do tego, który mieliśmy w Tucznie. Ćwiczenia rozpoczynamy około dziewiątej rano, najczęściej jest to Forma Ojca. Dziś po niej była praktyka Tan Pin w pozycji zatrzymanej, następnie cztery razy Forma Matki i początek Długiej Formy z akcentem na odparcie, w zmienionym wariancie i kontynuacja do całości chwytania ptasiego ogona. W dalszej części porannych zajęć wykonywaliśmy aplikację odparcia z partnerem.
Po południu ale jeszcze przed zajęciami, jak to zwykle na Złotym Kopcu bywa, mieliśmy medytację siedzącą. Mimo że, w takiej medytacji nic się prawie nie dzieje, to ma ona bardzo duże znaczenie.
Drugi trening odbywa się zazwyczaj o godzinie siedemnastej. Na początek Forma Ojca i prawie od razu rozpoczynamy pracę z partnerem, jest ona jednak poprzedzona teorią i wyjaśnieniami, czemu mają służyć aplikacje. Po studiowaniu samej aplikacji odparcia, przechodzimy do Tui Shou i staramy się z tego ćwiczenia wykonać tę samą aplikację. Dziś zajęcia trwały już trochę dłużej, razem z medytacją, było to około sześciu godzin. Kopiec ma to do siebie, że czas tutaj płynie wolniej, do niczego nie trzeba się śpieszyć.
Przed medytacją.


Trzeci dzień naszego obozu, rozpoczyna się jak zawsze, czyli Formą Ojca i czterema powtórzeniami Formy Matki. W kolejnej części zajęć wróciliśmy do piątego okręgu z Formy Ojca, czyli ćwiczeń stawów barkowych. Normalnie w czasie zwykłej praktyki powtarzamy każde ćwiczenie po kilka razy. Natomiast dzisiaj, każde z kolei powtarzaliśmy po kilkanaście i więcej razy. Ciekawe doświadczenie pracy stawu barkowego i ruchu z centrum. W pracy z partnerem ponownie aplikacja odparcia i przeniesienie tej pracy na Tui Shou, a dalszej części ćwiczeń dostaliśmy do pracy także aplikację ściągnięcia zawinięcia.
Po południu medytacja siedząca. Prawie nigdy mi się jeszcze nie udało wysiedzieć bez zasypiania. Nie wiem z czego się to bierze, nie jestem zmęczony, wypiłem kawę, a mimo to oczy mi się kleją. Zaraz po medytacji mamy krótką teorię, a po pół godzinie rozpoczynamy popołudniowe zajęcia.
Ponownie mamy Formę Ojca, a w kontynuacji Ziemia i fragment Człowieka. Po czym ćwiczenia z partnerem, odparcie, zawinięcie, Tui Shou. Podobnie jak wczoraj około sześciu godzin zajęć.
Forma Matki.

Czwarty dzień obozu na Złotym Kopcu, rozpoczynamy od Formy Ojca i czterech powtórzeń Formy Matki. Jest to podstawowa praktyka w stylu San Feng Tai Ki Kung. Po niej wykonaliśmy osiem ćwiczeń Tao Yin, z tym, że pierwsze ćwiczenie wykonaliśmy w dwóch wariantach. Następnie były ćwiczenia z partnerem, odparcie, zawinięcie, jako aplikacje i dalej przejście do Tui Shou z wykorzystaniem tych aplikacji. Coraz lepiej to idzie, aby te aplikacje dały się wykorzystać należy ćwiczyć Tui Shou z krokami.
Po południu medytacja siedząca i dużo wyjaśnień i omówień dotyczących trudnych aspektów medytacji.
Po krótkiej przerwie drugie zajęcia tego dnia, ponownie Forma Ojca, ale popołudniami jako formę w ruchu i pracę z trzynastoma podstawowymi formami praktykujemy Długą Formę stylu Yang. Dziś doszliśmy do części Człowieka a dokładnie do "tkaczki". W ćwiczeniu z partnerem cały czas został poświęcony pracy nad strukturą, przy powtarzaniu pierwszych kroków z Formy Matki. Podobnie do dnia wczorajszego, wszystkie zajęcia zajęły nam około sześciu godzin.
Tan Pin.

Piątek i piąty dzień naszego obozu, rozpoczynamy od Formy Ojca i czterech powtórzeń Formy Matki. Po tej praktyce staliśmy w pozycji złotej pigułki, dziś to było prawie dziesięć minut. Następnie ćwiczyliśmy osiem ćwiczeń Tao Yin i przeszliśmy do ćwiczeń z partnerem. Wykonaliśmy wszystkie aplikacje, czyli odparcie i zawinięcie, w wielu wariantach.
Po południu medytacja, to opadanie powiek jest chyba związane z pogodą, dziś już jest chłodniej i trochę bardziej pochmurno, więc medytowało się lepiej.
Druga część dzisiejszych zajęć w większości odbywała się w naszej sali do medytacji, padał deszcz. Ćwiczyliśmy Formę Ojca i początek Długiej Formy w kilku wariantach, po czym zabraliśmy się za pracę z partnerem, właśnie z początkiem Długiej Formy i pracą ze strukturą. Podobnie do innych dni zajęcia zajęły
nam około sześciu godzin.
Długa Forma.

Sobota, jest to ostatni dzień tego obozu, jak co dzień rozpoczynamy od Formy Ojca i czterech powtórzeń Formy Matki. Po tej podstawowej praktyce staliśmy w pozycji złotej pigułki, ponownie jakieś dziesięć minut. Jest to bardzo ciekawa praktyka i pokazuje, gdzie gromadzą się napięcia i jak sobie z nimi poradzić. Następnie wykonaliśmy osiem ćwiczeń Tao Yin, one z kolei mają wspomóc i poprawić pracę talii. Po tych ćwiczeniach pracowaliśmy z partnerem powtarzając wszystkie wcześniejsze aplikacje.
Po południu medytacja siedząca i podsumowanie całej pracy na tym spotkaniu.

Ostatnie zajęcia rozpoczęły się Formą Ojca i dwiema powtórzeniami Długiej Formy i studiowaniem początku tej formy w innej wersji. Praca z partnerem poświęcona została studiowaniu struktury na podstawie początku formy. Całość tego obozu przebiegła bardzo fajnie, było dużo pracy z partnerem, bardzo ciekawe doświadczenia, które od razu łączą się z pracą z indywidualną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz