Translate

sobota, 2 maja 2015

Tuczyńska masakra rzeźbiarska.

Z uwagi na zamiłowanie do pracy z drewnem, zostałem zaproszony do wzięcia udziału w plenerze rzeźbiarskim w Tucznie. Do końca nie zdawałem sobie sprawy jakie zadanie mnie czeka. Z pomocą mojego syna i rzeźbiarza, pana Andrzeja ze Szczecina jakoś udało nam się skończyć tę gigantyczną rzeźbę rycerza. W zamierzeniu miał to być legendarny Thorwald z Tuczna, rycerz mocarny i siejący postrach i trwogę wśród swoich turniejowych rywali i tych co stawali z nim do prawdziwych bojów. W końcu podstępem zamordowany i dla pewności skrócony o głowę spoczął w Tuczyńskim kościele. Więc praca nad tą prawie trzymetrową statuą nie została dokończona ale poznać rycerza o trochę znudzonym wyrazie twarzy. Kilka zdjęć na pamiątkę.
 Obecny wygląd stacji kolejowej, niestety stracił swój urok.

 Kilka widoczków na zamek, kościół o okolicę.




 Młode pokolenie nabiera wprawy.

 Święto flagi narodowej.

 Przy pracy.



 Pani Wiesława z Hanek udowadnia, że słaba płeć wie co robi.

 Jeszcze na leżąco.




 Każdy chce dotknąć nową atrakcję.

 Mądre sowy podziwiają i konstruktywnie krytykują, pan Andrzej.
 Rzeźbienie to ciężka praca, pan Bogdan

 Rycerz w pełnej krasie i Daniel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz