Translate

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Wielkanocna refleksja.

W świąteczne dni, zawsze nachodzi mnie refleksja na pisanie czegoś od siebie, zastanawia mnie też, czy ktoś to później czyta.
Rozmyślania dotyczą szacunku i respektu. Posłużę się analogią do drzew, temat na czasie, dużo ich ostatnio tracimy. Darzę drzewa ogromnym szacunkiem, od czasu, kiedy byłem dzieckiem, fascynował mnie ten materiał twórczy. Z tym związany jest mój szacunek do drzew, bez nich nie miałbym w czym pracować, czym się posługiwać i w czym tworzyć. Tylko raz ściąłem drzewo, do dziś tego żałuję i nawet nie wiem gdzie jest rzeźba z niego. Nie było duże i stare i w owym lesie było ich wiele, nikt nie zauważył, że znikło. Gdyby jednak było to drzewo jedyne w swoim rodzaju i jedyne w lesie, od razu było by go brak, to byłby kompletny brak szacunku.
Respektem darzę narzędzia, którymi się posługuję, muszą być ostre i trwałe, nie mogę podchodzić do nich z nonszalancją, inaczej zrobię sobie krzywdę, a często mi się to przytrafiało.
Jak, to się wszystko ma do praktyki Tai Chi Chuan, po pierwsze ludzie, należy się każdemu szacunek, muszę z tym wiele pracować. Sam dla siebie nie żądam szacunku, chcę na niego zapracować.
Szanuję moich nauczycieli za ogromną pracę jaką wykonali, niektórzy cenią moją, inni nie, nie mój problem.
Respektem darzę tylko niektórych.
W świąteczne dni mam czas tylko na praktykę własną, to mój odpoczynek, pogoda mnie nie rozpieszczała ale za to miałem ciszę i czas na refleksję. Ćwiczyłem rutynowo, dużo z szablą i mieczem.

Moje obecne miejsce do medytacji, praktycznie dzika przyroda w centrum miasta.
 Moje miejsce do ćwiczeń, o poranku i pod wieczór, wiosna coraz piękniejsza.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz