Wczoraj zakończyło się czwarte międzynarodowe spotkanie miłośników i praktyków Tai Chi Chuan, a przede wszystkim fanów Tuei Shou, czyli pchających dłoni. Dzięki tej metodzie praktycy z różnych szkół, mogą dzielić się swoimi doświadczeniami i metodami pracy. Nie jest to rodzaj zawodów ale właśnie spotkanie oparte o wymianę doświadczeń i pracę w przyjacielskiej atmosferze.
W piątek, ledwo co, wysiadłem z autobusu od razu wskoczyłem na ćwiczenia, część popołudniowa, to tylko samo Tuei Shou, co dziesięć minut zmiana partnera i tak przez trzy godziny. Mimo, że miałem za sobą prawie dwanaście godzin jazdy,to spokojnie te trzy godziny przećwiczyłem. Każdy partner jest inny, przy jednym można się spocić, przy innym odpocząć, z każdym można poćwiczyć.
W sobotę, cześć poranna, to warsztaty zaproszonych nauczycieli, każdy prezentuje metody, którymi posługuje się na co dzień, przy uczeniu Tai Chi Chuan, a przede wszystkim przy uczeniu Tuei Shou. U Roland byłem rok temu, Tomasza znam na co dzień, więc naturalnie moim wyborem był Luciano. Reprezentował szkołę Gianfranco Pace styl Chen. Dużo ciekawej pracy z zasadami Tai Chi, Peng Jin i siłą spiralną, na początek w pozycjach zatrzymanych. Warsztat trwał trzy godziny, a po południu ponownie trzy godziny Tuei Shou. Starałem się poćwiczyć z każdym i prawie mi się to udało. Międzynarodowe towarzystwo, byli Polacy, Czesi, Słowacy, Niemcy, Holendrzy, Litwini, Włosi i Austriacy. Rozmawiamy po angielsku i w ojczystych językach. Praktycznie żadnych napięć nie było, a wieczorem gala i prezentacja stylów i metod. Roland pokazał formę z szablą, Luciano formę ręczną i metody pracy z partnerem, Tomasz Formę Matki i porównanie technik ręcznych z technikami miecza Tai Chi. Jako ostatni formę miecza Tai Chi zaprezentował Ivo, nasz organizator. Wieczór zakończył się przy ognisku. Mimo, że byliśmy w centrum Pragi, to wyspa na Wełtawie była miejscem odosobnionym i bez turystów, a noc wyjątkowo ciepła.
Ostatni dzień, to ponownie warsztaty i znów byłem u Luciano, wyszliśmy na zewnątrz, inna grupa została w środku i pracował z Rolandem, a jeszcze inna z zaproszonym gościem, który prezentował sztukę nacisków na punkty witalne. Tym razem Luciano przedstawiał, jak i dlaczego przechodzimy z pozycji zatrzymanych do kroków. Niestety, odjazd autobusu do domu, uniemożliwił mi wzięcie udziału w ostatniej sesji Tuei Shou. Spotkanie było było bardzo udane, poznałem wielu fajnych ludzi i sporo poćwiczyłem, pewnie wrócę tu już za rok.
Trochę moich zdjęć, więcej na oficjalnych stronach Push Hands Meetings in Prague.
International push hands meetings in Prague
Tuei Shou
Na warsztacie Luciano
Gala, Roland z szablą.
Luciano Styl Chen.
Luciano i Roland metody pracy z partnerem.
Tomasz Forma Matki.
Porównania.
Forma z mieczem Ivo, organizator imprezy.
Praga nocą zawsze piękna, teatr Narodowy.
Ostatni warsztat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz