Translate

piątek, 17 maja 2019

Drewno, Kendo, Miecz.

Na początek, kilka najnowszych okazów mojej broni treningowej. Często mi się zdarza, że trafia do mnie fajny kawałek drewna, tym razem były to dwa kawałki mahoniu. Mahoń nie jest gatunkiem ale nazwą ogólną wielu gatunków drewna, które charakteryzują się podobna barwą, gęstością i kilkoma innymi cechami. Mogą one pochodzić z Afryki, grusze afrykańskie, bardziej miękkie, jak i z Ameryki północnej i południowej. Trafiły do mnie najprawdopodobniej mahonie afrykańskie, w Europie łatwiejsze do dostania. Udało mi się zrobić cztery miecze proste, trochę zmienić jedną szablę i zostało jeszcze na pochwę i rękojeść pewnej klingi. W tym czasie zrobiłem również dwa miecze bukowe, krótkie. Oto fotografie.













Kendo, trochę się obawiałem, lecz w końcu się zdecydowałem pojechać na kilka treningów z Sensei Sone, posiadaczem ósmego Dan. Nie było tak strasznie, dodatkowo przyjechało z nim dziewięcioro jego studentów. wisienką na torcie był turniej na trzeci dzień tego warsztatu i tutaj też było pysznie, poszło całkiem nieźle.
Z dziedziny Kendo, nasz klub po raz kolejny organizował mistrzostwa Polski, dzieci i młodzieży, a ja miałem przyjemność zaprezentować kilka form Tai Chi Chuan, bardzo miło pokazać ludziom czym się zajmuję i ich tym nie zanudzić.




















Na koniec, tego bardzo długiego wpisu, od kilku miesięcy nic nie pisałem, trochę o pracy z mieczem. Ćwiczę już dość długo, najpierw był tylko miecz Jian, później doszła szabla Dao. Jednak główną bronią w mojej praktyce jest miecz, poświęcam mu dużo czasu. Dawno temu, mój nauczyciel zainspirował mnie do praktyki 108 tysięcy powtórzeń każdej techniki, a jest ich 20, oczywiście na prawą i na lewą rękę. Zajęło mi to jedenaście lat, ale żeby doświadczenie było prawdziwe, to je powtórzyłem. Tym razem, zrobiłem wszystko w mniej niż siedem lat. Za pierwszym razem jeszcze pracowałem na etacie i trochę to trwało. Co mi to dało? poza tym że przeszedłem długą drogę i różne rzeczy mi się przytrafiały, to w zasadzie stała się ta praktyka moją druga naturą. Teraz już nie muszę niczego liczyć, teraz po prostu będę sobie praktykował, drogę miecza.