Drugi dzień praktyki za nami. Trochę bardziej intensywnie niż wczoraj, troszkę dłuższe stanie w pozycjach, większa ilość powtórzeń niektórych ćwiczeń. Dłuższy czas poświęcony na praktykę formy. W ćwiczeniach z parterem dalej koncentrujemy uwagę na pracy w talii, każdy ruch i każda intencja wychodzi z talii. Mimo,że praca jest ciągle taka sama, cały czas pracujemy nad krótkim fragmentem formy, to jest jednocześnie ciekawa, nikt się nie nudzi. No, może pod koniec trzeciej godziny, ale to raczej wchodzi zmęczenie niż nuda.
Po południu, dalej szermierka mieczem chińskim Jian, trudna sprawa. Bez wielu tysięcy powtórzeń każdej techniki i bez pracy z formą, która uczy kroków. Bardzo ciężko jest przekuć techniki na prace z partnerem. Potrzebny jest jeszcze wyższy poziom koordynacji, już nie tylko samego ciała ale jeszcze rozciągnięty o trzymany w ręku miecz. Jednocześnie jest to bardzo ciekawa praca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz