Przez ostatnie trzy dni, na letnim obozie Tai chi w Tucznie ćwiczyliśmy według tego samego schematu. Forma Ojca, Ziemia i fragment Człowieka, z różną koncentracją, centrum, oddech, rozwijanie świadomości. Dużo, też pracowaliśmy z partnerem, nad strukturą przede wszystkim, nad rozumieniem ruchu i nad coraz lepszą realizacją ćwiczeń Tao Yin w Formie Ojca ze stylu San Feng Tai Ki Kung.
Odbyła się też praktyka, poświęcona pamięci Ewy Iskrzyńskiej.
Pogoda do, końca obozu dopisała, wszystko przebiegło bez zakłóceń, spotkamy, się tu znów za rok.
Pojawiła się kolejna para wojowników
Na koniec spływanie z prądem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz