Z uwagi na zamiłowanie do pracy z drewnem, zostałem zaproszony do wzięcia udziału w plenerze rzeźbiarskim w Tucznie. Do końca nie zdawałem sobie sprawy jakie zadanie mnie czeka. Z pomocą mojego syna i rzeźbiarza, pana Andrzeja ze Szczecina jakoś udało nam się skończyć tę gigantyczną rzeźbę rycerza. W zamierzeniu miał to być legendarny Thorwald z Tuczna, rycerz mocarny i siejący postrach i trwogę wśród swoich turniejowych rywali i tych co stawali z nim do prawdziwych bojów. W końcu podstępem zamordowany i dla pewności skrócony o głowę spoczął w Tuczyńskim kościele. Więc praca nad tą prawie trzymetrową statuą nie została dokończona ale poznać rycerza o trochę znudzonym wyrazie twarzy. Kilka zdjęć na pamiątkę.
Obecny wygląd stacji kolejowej, niestety stracił swój urok.
Kilka widoczków na zamek, kościół o okolicę.
Młode pokolenie nabiera wprawy.
Święto flagi narodowej.
Przy pracy.
Pani Wiesława z Hanek udowadnia, że słaba płeć wie co robi.
Jeszcze na leżąco.
Każdy chce dotknąć nową atrakcję.
Mądre sowy podziwiają i konstruktywnie krytykują, pan Andrzej.
Rzeźbienie to ciężka praca, pan Bogdan
Rycerz w pełnej krasie i Daniel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz