Mijają kolejne dni naszego obozu Tai Chi. Następne zajęcia prowadził Martin. Ela zaliczyła debiut, pomimo pewnej tremy, jej zajęcia były bardzo fajne. Po południu, prowadziła Magda. Jest pewna subtelna różnica w sposobie prowadzenia zajęć przez instruktorów i instruktorki. Warto być uważnym i podążać za wskazówkami prowadzącego instruktora. Czwartek należał w całości do Iva, człowieka o żelaznych biodrach. Pogoda nadal jest dla nas łaskawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz