Translate

niedziela, 17 sierpnia 2014

Powrót na Złoty Kopiec.

Powrót na Złoty Kopiec.
W piątek wróciliśmy na Złoty Kopiec, rano ćwiczyliśmy w sadzie, znów wśród drzew. Praca z Formą Ojca, nie jest tylko odtwarzaniem kolejnych ruchów. Jest procesem dynamicznych zmian, na które staramy się żywo reagować. Ćwiczyliśmy ją bardzo intensywnie, tempo jest zmienne, zmieniają się też wewnętrzne rytmy tej formy. Dużo Tan Pin, w różnych wersjach. Na tych zajęciach praktycznie skończyliśmy studiowanie Ziemi z formy 85. Można ją też nazywać 8 i 5, co razem daje 13 podstawowych form Tai Chi. Po południu podobna praktyka, ćwiczyliśmy na placu, jednak jest dość gorąco, więc w cieniu. Pierwsza w tym roku noc na Złotym Kopcu i pierwszy raz spałem w naszej sali do medytacji i ćwiczeń, gdy pada deszcz.
Poranne zajęcia w sobotę rozpoczęły się tradycyjnie od Formy Ojca i długiej praktyki Tan Pin. Następnie ćwiczenie Nowej Ziemi i praca z partnerem. Trochę z aplikacjami, trochę z ćwiczeniami z Formy Ojca i trochę z fragmentami Formy Matki stylu San Feng. Było w tym nawiązanie do niedawno zakończonego warsztatu z dr Ming Wong w Svatym Jure pod Bratysławą.
Po obiedzie odbyła się jedyna w tym tygodniu medytacja Złotego Łańcucha, który symbolizuje linię przekazu wiedzy i umiejętności, od czasów pradawnych do dnia dzisiejszego. Po krótkim wykładzie rozpoczęliśmy ostatni trening. Forma Ojca, Ziemia długich pozycji i praca z partnerem we fragmentach Formy Matki.
Pod każdym względem ten Złoty Kopiec był bardzo wyjątkowy, a zapowiadało się, że nie odbędzie się wcale. W niedzielę przerwa, a od poniedziałku rozpoczynamy tydzień szermierki.
Stromovka.

Link do zdjęć z obozu letniego, Praga 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz