Od kiedy ćwiczę, to zawsze starałem się wykorzystywać każdą okazję do treningu z nauczycielem. Jeśli tylko mogłem, to uczestniczyłem we wszystkich warsztatach i obozach. Razem było ich setki, tysiące wspólnie przepracowanych godzin. Zawsze z myślą, że będzie taki czas, kiedy nie będę mógł uczestniczyć w takich zajęciach. Robię, to do dziś, nic dwa razy się nie zdarza, warto wykorzystywać wszystkie dane nam możliwości. Nie szukać wymówek i usprawiedliwień, nie oszukiwać samego siebie, wykorzystać okazję.
Teraz jest właśnie taki czas, który nie jest możliwy do wykorzystania inaczej, jak na praktykę własną. Warto postawić sobie konkretne zadania do zrobienia. Moje zadania były raczej olbrzymie, falowanie przez rok, piętnaście minut dziennie, przećwiczenie każdej pojedynczej techniki z długiej formy, po dwa tysiące razy, dwa lata. Było jeszcze wiele innych ale nie mamy aż tyle czasu, dwa tygodnie to krótki czas, może to być falowanie każdego dnia prze pięć lub dziesięć minut. Wykonanie ziemi dziesięć, czy dwadzieścia razy. Codzienne ćwiczenie ośmiu części brokatu. każde ćwiczenie po cztery lub osiem razy. Oczywiście, każdy sam może sobie znaleźć zadanie i nie chodzi tylko o liczby. Warto w czasie ćwiczenia, wykonywać pracę wewnętrzną, skupić się np. na zawieszeniu głowy, trzymaniu jej prosto, rozluźnieniu stóp i ich zakorzenieniu. Jeśli mamy klasyczne teksty, to zadania do wykonania, są wręcz na pierwszych stronach, jak dziesięć punktów Yan Chen Fu, jeśli nie mamy, to internet jest pełen tłumaczeń. Ćwicząc każdego dnia wzmacniamy ciało i ducha, poprawiamy odporność organizmu, a dziś bardzo się to przyda.
Piszcie o swoich zadaniach i doświadczeniach, w wiadomościach prywatnych i na grupie FB Tai Chi w Bydgoszczy
Nawet najsilniejsze drzewo może być powalone prze wiatr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz