Piątek.
Rano trening w domu, Forma Ojca, Tan Pin i dwa razy Forma Matki. Jedno powtórzenie Długiej Formy i stała praktyka miecza. 20 technik po 60 powtórzeń, następnie trzy razy Forma 54. Zakończenie przez medytację siedzącą i na dziś z Tai Chi Chuan, to było wszystko.
Po południu wybrałem się na trening Kendo. Było bardzo gorąco i ostro, totalnie mokry wychodziłem z sali.
Fotka z ostatniego treningu przed wakacjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz