Translate

poniedziałek, 2 września 2013

Nowy rok szkolny rozpoczęty.
Moja codzienna praktyka nie będzie inna od tej z poprzednich dni. Jeśli nie będę miał porannych zajęć, to rozpoczynam dzień od ćwiczeń w domu. Mógłbym, co prawda, pojechać rowerem do parku, ale w nawale codziennych obowiązków muszę oszczędzać czas. Płacę za to jednostajnym widokiem na dom po drugiej stronie ulicy i świeżym powietrzem wpadającym jedynie przez otwarte okno. Same ćwiczenia, to jak zwykle Forma Ojca na początek, dwa powtórzenia Formy Matki i jedno wykonanie Długiej Formy stylu Yang. W praktyce miecza kontynuuję, to co zacząłem i konsekwentnie doprowadzę do końca. Powtarzam 20 technik podstawowych po 60 razy i do tego trzy powtórzenia Formy 54. Na zakończenie dodatki, będą się zmieniać, a więc kula, włócznia, jakieś ćwiczenia wydolnościowe i oczywiście kilka minut medytacji w pozycji siedzącej na zakończenie.
Po południu pierwsze zajęcia w grupie otwartej, początkującej, w sumie w zależności od tego kto się pojawi, ale zamierzone są na osoby nie mające żadnego doświadczenia w ćwiczeniach Tai Chi Chuan. Zazwyczaj, będzie to Forma Ojca z dużą ilością wyjaśnień i informacji o wykonywanych ćwiczeniach. Na początkowym etapie, oczywiście Osiem Części Brokatu. Świetny zestaw na poprawienie jakości oddechu, jego pogłębienie, wyrównanie i uspokojenie. Co oczywiście w bezpośredni sposób przekłada się na wewnętrzne rozluźnienie napięć mięśniowych, wyrównanie ciśnienia krwi i wzmocnienie organizmu. W tego typu zajęciach dużą rolę będzie odgrywać nauka formy Tai Chi. Tutaj pracuję nad orientacją w przestrzeni, świadomą pracą w stawianiu kroków, utrzymywaniu prawidłowej pozycji ciała i wielu innych aspektów. Wszystkie te elementy będą jeszcze rozwijane przez prace z partnerem.
Mniej więcej w ten sposób będzie wyglądała moja codzienna praktyka, zajęcia w grupach mogą przybierać trochę inny charakter, żadna grupa ćwiczących nie jest taka sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz