Jaki jest powód, dla którego Tu jesteśmy? Przede wszystkim świetna atmosfera, przebywanie na łonie natury, spotkanie ze znajomymi i wspólne doświadczenia.
Praca przez tak długi okres z jednym tematem, Tai Chi, daje konkretne rezultaty.
Trafiło mnie doświadczenie, podobne do tego, jakie miałem na początku mojej praktyki Tai Chi. Odkryłem wówczas, jak świetnie się oddycha o poranku czystym, świeżym powietrzem. Ma ono na prawdę konkretny smak i po to tu właśnie przyjeżdżamy. Wszystko tutaj ma swój niepowtarzalny urok i smak.
Ćwiczyliśmy, jak co dzień, formę Ojca, formę 85 i pracowaliśmy z partnerem. Przy poprawianiu pozycji, zawsze jest dużo pracy. Nie chodzi tylko o to, żeby drugiej osobie wytknąć błędy, ale żeby przy wspólnym ćwiczenie je sobie uświadomić i poprawić.
Ćwiczyliśmy, także Tui Shou, jest ono na zupełnie innym poziomie niż to ćwiczone kiedyś. Wielu ćwiczących, robi niesamowite postępy i jest to bardzo dobrze odczuwalne.
Na zakończenie porannych zajęć powtarzaliśmy aplikacje.
Praca ze strukturą
Ćwiczenie Tui Shou
Aplikacje
Praca dodatkowa po zajęciach.
Druga strona naszej polanki biwakowej.
Te widok z Cypla nigdy mi się nie znudzi.
Nocny księżyc.
Solarne robaczki świętojańskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz