Drugi dzień obozu otwartego przebiegł bez przeszkód. Ćwiczymy dwa razy dziennie Formę Ojca do pozycji góry, Osiem części brokatu i początek Ziemi w standardowej wersji. Jest tu dużo pracy z pozycjami i oddychaniem, tego nigdy dość.
Wieczorem, po praktyce miecza, jest czas na czytanie książki przy ognisku i delektowanie się ciszą. Kiedyś mi strasznie przeszkadzało, że jest tak pusto, wszyscy wyjechali i nie ma z kim pogadać, już mi to nie przeszkadza.
Trzy gracje, ruda z przodu gratis!
Wieczorem nad jeziorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz