Pól dnia pakowania i przewożenia wszystkich maneli na miejsce składowania, strych w Tucznie u mamy, idealna skrytka. Znaleźliśmy jeszcze trochę czasu na spacer, po prawie zapomnianych miejscach, piękne stare drzewa nad jeziorem Zamkowym. Wieczorkiem, mały koncert w Kamyczku. Dziś, jeszcze ostatnie spojrzenie na jezioro, trening na placu boju i po południu powrót do domu.
Modrzewie, sosny, świerki, brzozy, lipy, dęby, klony i kilka innych. Wszystko w jednym miejscu i pięknie zachowane.
Stary cmentarz Ewangelicki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz