Translate

sobota, 4 lipca 2015

Obóz Tai chi w Tucznie 6, 2015.

Dzień szósty naszego obozu, oprócz pogody podobny do poprzedniego, Forma Ojca, na prawdę świetnie otwiera stawy. Wszystko chodzi jak naoliwione, może to sprawka kremu ochronnego, a może samych ćwiczeń. Długa Forma rozwija się coraz bardziej i do tego ćwiczenia z partnerem. Tutaj głównie praca ze strukturą.
Po południu, idziemy na polankę jak do pieca, wpierw jednak robimy kolejna wspólną fotkę. Pocimy się ale jest to pozytywne zjawisko, organizm się oczyszcza. Ćwiczymy podobnie, Forma Ojca Długa Forma i praca z parterem. Powtarzaliśmy pierwsze ćwiczenia obozowe, emisja siły przez punkty Lao Kung w odparciu i zwinięciu.
Całe szczęście, że mamy pod nosem nasze jezioro i w każdej chwili kiedy nie ćwiczymy możemy się ochłodzić.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz