Dwunasty dzień naszego obozu. Pogoda tropikalna, na szczęście ćwicząc dość wcześnie, jest to znośne, po południu jest gorzej. Rano praktyka Formy Ojca i praktyka Tan Pin. Następnie około dziesięciu razy wykonaliśmy Ziemię w wersji długich pozycji. W pracy z partnerem zajęliśmy się poprawianiem struktury na początku Formy Matki. Ta forma jest nazywana także formą "trzynastu podstawowych pozycji Tai Chi Chuan". Zawiera w sobie oryginalne techniki, które istnieją w każdym stylu odnoszącym się do idei Tai Chi, jako koncepcji filozoficznej. A zakłada ona, że wszystko, jest w dynamicznej równowadze i po jej utracie powinno jak najszybciej do niej wracać. Tę uniwersalną zasadę wykorzystano przy tworzeniu sztuk walki, przy osiąganiu harmonii w sztuce, budownictwie i wielu innych aspektach ludzkiego życia.
Po południu zajęcia odbyły się w wyjątkowej atmosferze, duchem i myślami byliśmy z nieobecną już wśród nas Ewą Iskrzyńską, nauczycielką Tai Chi Chuan z Wrocławia. Też ćwiczyliśmy Formę Ojca ale w komplecie z czterema powtórzeniami Formy Matki. Około dziesięciu razy powtórzyliśmy Ziemię i na zakończenie wykonaliśmy Pa Tuan Chin, czyli "osiem części brokatu". Było ono, ulubionym ćwiczeniem Ewy. Z tej praktyki nie ma żadnych fotografii, w naszej tradycji ubieramy się skromnie, najczęściej biała koszulka i czarne spodnie.
Pozycje początkowe Formy Matki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz