Wtorek.
Rano trening w domu, Forma Ojca, Tan Pin, dwa powtórzenia Formy Matki, do tego jeden raz Długa Forma. Praktyka miecza jak zwykle taka sama, 20 technik po 60 razy, po czym trzy powtórzenia Formy 54. Na zakończenie sześć ćwiczeń w obwodzie i kilka minut w medytacji siedzącej. Wszystko razem trwało 2,15 godziny.
Po południu ostatnie zajęcia z grupą wtorkową w Grudziądzu. Przed rozpoczęciem wykonałem z moim studentem "Ziemię i Człowieka". Same zajęcia, to Forma Ojca, praktyka Tan Pin i cztery razy powtórzony początek Formy Matki, do pozycji "prostego bicza". Następnie trzy razy wykonaliśmy "Ziemię i Człowieka". Na zakończenie króciutko Tui Shou. Trzy filary praktyki Tai Chi Chuan w naszej szkole, to przede wszystkim Forma Ojca, jako podstawa pracy z ciałem, otwierania stawów, wzmacniania mięśni, ścięgien i kości. Rozluźniania nadmiernych napięć i wszystkiego, co odnosi się do podstaw sztuki Tai Chi. Drugim filarem jest praktyka form Tai Chi, tutaj uczymy się konkretnych technik i realizacji zasad Tai Chi. Trzecim filarem jest praktyka z partnerem w każdej postaci, od najprostszych ćwiczeń, uczących czucia i wrażliwości, aż po zaawansowane ćwiczenia Tui Shou i Ta Lu. Trening trwał jak zwykle we wtorki tylko 1,15 godziny, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie to trochę dłużej.
Ulubione ćwiczenie początkujących , "przyklejona dłoń".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz