Środa.
Rano trening w domu. Forma Ojca, teraz uskuteczniam stanie w pozycjach, "góra" na 20 oddechów, pozostałe po dwa oddechy. Krótko Tan Pin w zatrzymanej pozycji i dwa razy Forma Matki. Następnie, jedno wykonanie Długiej Formy i przechodzę do praktyki miecza. Podobnie jak wczoraj, wykonuję 20 technik po 60 powtórzeń, czyli wróciłem do stałego rytmu. Znowu jest to na chwilę, w przyszłym tygodniu kolejny wyjazd na obóz. W domu nie mogę ćwiczyć całej Formy 54 na lewo, tylko początek do "głównej gwiazdy wielkiej niedźwiedzicy", a w w normalnym kierunku, trzy powtórzenia dzielone na fragmenty. Trening kończę medytacją siedzącą, całość około 110 minut.
Po południu kolejne zajęcia w parku, Forma Ojca, Pa Tuan Chin, początek Długiej Formy, ćwiczymy w dwóch wersjach. Zajęcia zajmują nam około 90 minut.
Zastosowanie drugiej wersji rozpoczęcia formy, wałkowane na obozie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz