Wtorek.
Rano pojechałem poćwiczyć do parku, jak co dzień, była Forma Ojca, do tego dwa powtórzenia Formy Matki i jeden raz Długa Forma. Praktyka miecza i to tyle z tego treningu, jeszcze słabo, goni mnie trochę czas i bolące kostki ale nie od ćwiczeń tylko na własne życzenie.
Po południu, pierwsze zajęcia z cyklu "Letniego kursu Tai Chi w parku". Kilka osób się zebrało i na początek poćwiczyliśmy Formę Ojca z ograniczeniem do pozycji "złotego koguta stojącego na jednej nodze", z uzupełnieniem o pierwszy krok Formy Matki, "otwarcie". Następnie przećwiczyliśmy "Osiem Części Brokatu" i początek formy Tai Chi, "falowanie z odparciem". Każdy element treningu odgrywa swoja rolę. Forma Ojca jest czystym ruchem, ale już zawiera w sobie elementy wszystkich innych form. Pa Tuan Chin( inaczej Osiem Części Brokatu), to najfajniejsze ćwiczenia pracujące z oddechem.Trzeci element, to forma w ruchu, wszystko w całości, i ruch i praca z oddechem i wzmacnianie organizmu, i głęboka koncentracja na wykonywanym działaniu. Treningi będą kontynuowane przez kilka najbliższych dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz